Nostalgiczne tytuły

Powered by Spearhead Software Labs Joomla Facebook Like Button

REMO: UZBROJONY I NIEBEZPIECZNY

remo williams 01

Podczas rutynowej służby ginie nowojorski policjant. Wypadek okazuje się częścią planu, śmierć zostaje zostaje sfingowana zaś policjant wchodzi w skład tajnej organizacji CURE. Jednak wcześniej musi ukończyć ciężki trening by stać się profesjonalnym zabójcą.

remo williams 02

"Remo: Uzbrojony i niebezpieczny" to typowy akcyjniak lat 80-tych inspirowany popularną serią "The Destroyer". Po raz pierwszy pojawił się na ekranach kin w 1985 roku. U nas, o ile pamiętam, film ten podbijał piracki rynek kaset wideo. Film ten w roku premiery miał niezłą konkurencję bo na ekranach kin pojawił się "Commando" oraz pierwsza część "Rambo", w których akcja aż kipiała a mimo to Remo dobrze sobie poradził z konkurencją (ale nie na tyle aby ją wyprzedzić). Nawet po latach, kiedy wracamy do tego filmu to raczej nie przekreślamy go po 10-15 minutach.
Na efekty specjalne nie można tam liczyć, nawet także na szaloną akcję. Połowa filmu to trening głównego bohatera ale tutaj jest przednia zabawa bowiem Remo rozpoczyna nauki u koreańczyka Chiuna, mistrzem sztuki zwanej Sinanju. Rozpoczyna się walka dwóch żywiołów bo z jednej strony mamy nieco narwanego policjanta a z drugiej zaś opanowanego nauczyciela, którego spokój drażni tego pierwszego. A jeszcze bardziej to drażni go fakt iż jego nauczyciel jest zwolennikiem amerykańskich telenowel, które namiętnie ogląda. Rozmowy między nimi to istny komediowy popis:

Remo do Chiuna: Czasami jesteś jak wrzód na dupie.
Chiun: Bo to najkrótsza droga do twojego mózgu ;D

remo williams 03

W roli Remo możemy zobaczyć Freda Warda, aktora charakterystycznego ale niedocenianego i przeważnie umieszczanego w rolach negatywnych. Nie mniej jednak pozytywne się też zdarzają, a przykładem jest opisywany przeze mnie film. Jeśli chodzi o koreańczyka Chiuna to nie jest to prawdziwy mieszkaniec korei. Tutaj duże ukłony dla charakteryzatora bowiem zagrał go, znany zapewne większości z Was z roli Konferansjera w "Kabarecie" - Joel Grey. "Pofarbowali mi włosy na kolor platynowy, więc nawet gdy nie miałem makijażu to nie przypominałem do końca siebie. Mój syn powiedział, że wyglądam jak Billy Idol". - wspomna Joel swoją postać, który codziennie na planie spędzał na fotelu charakteryzatora 4,5 godziny

Remo: Czasem mam ochotę cię zabić
Chiun: Dobrze. Poćwiczymy to po kolacji

remo williams 04

Oczywiście szalonej akcji tu nie uświadczysz ale są w tym filmie sceny warte uwagi, w których to Fred Ward musiał napracować się nad akrobacją. Myśle o scenie ze Statuą Wolności, kręconą zapewne przy prawdziwym pomniku lub przy jego replice oraz dość zabawną scenę kiedy to Remo ucieka przed dobermanami.

remo williams 05

Dla tych, którzy chcą sobie przypomnieć pokrótce omawiany film zamieszczam poniżej przypomnienie ze świetną muzyką Craiga Safana.

Film ten mimo swego wieku wciąż ogląda się dobrze i szkoda tylko iż nie doczekał się kontynuacji. Remo Williams miał potencjał na więcej. Tylko, że teraz bez głównego bohatera byłby kłopot (Fred Ward zmarł w 2022 roku) a Joel Grey jest już za stary na powtórzenie swojej roli. Pozostał niesmak i żal że nie było kolejnych części. Mimo to gorąco polecam tym co nie oglądali jak i tym co kiedyś to oglądali ale teraz chcieliby sobie przypomnieć.