KALKA MASZYNOWA
Kalka ołówkowa, kalka maszynowa, kalka techniczna czarna - teoretycznie trzy różne nazwy a praktycznie jedno (a w zasadzie może i dwa ale o tym później) zastosowanie.
W czasach kiedy nie było komputerów, drukarek a o kserokopiarce można było pomarzyć do pisania wszelkiego rodzaju pism służyły maszyny do pisania. Niektóre sprawy urzędowe wymagały kilka kopii, jedna dla urzędnika, druga dla petenta (obecnie używa się słowa interesant) a jeszcze inna dla innej instytucji. W związku z tym aby nie przepisywać tego samego po kilka razy naraz wymyślono właśnie kalkę maszynową. Jest to dodatkowy papier, bardzo przypominający w wyglądzie i w dotyku bibułę, który wkładało się między strony, następnie strony te wsuwało się w maszynę do pisania i pisało się normalnie to co trzeba było. Po skończonym pisaniu wyciągało się te strony po czym usuwało się kalkę i w ten sposób otrzymywaliśmy kopię w kolorze czarnym (czasem był też i w niebieskim ale niebieskie kalki były rzadkością). Należało przy wkładaniu kalki uważać aby nie pobrudzić sobie rąk i aby włożyć odpowiednio kalkę czyli materiał brudzący musiał przylegać do kolejnej kartki papieru. W przeciwnym razie napisany na maszynie tekst odbiłby się nam odbiciem lustrzanym na odwrocie kartki a druga strona pozostała by czysta. Prócz oficjalnych pism kalki służyły również do powielania niektórych prac dyplomowych czy maturalnych.
Kalka ta miała jeszcze jedno cudowne zastosowanie. Mianowicie można było przenieść na papier wybrany rysunek z komiksu, z książki, z czasopisma. Wystarczyło podłożyć kalkę pod dany rysunek i obrysowując go otrzymywaliśmy kopię na wybranej przez siebie kartce (czasami to był zeszyt, czasem książka). To była fajna rzecz.