NOSTALGIA.PL

A to pamiętacie?

https://www.youtube.com/watch?v=TTuOLsplXZQ

Muzeum PRL jest też w Zblewie na Pomorzu.

Sprawdziłem na staratelewizja.fandom.com - w 1984 roku w Wielką Sobotę, Wielkanoc i poniedziałek wielkanocny było coś takiego jak "Wieczorynka wiosenna" i trwało pół godziny. Natomiast w roku 1985 były "filmy animowane o świętach i wiośnie" i też półgodzinne. Natomiast w roku 1983 była po prostu "Ps...

W różnych latach. Była to tradycja zarówno lat 70-tych jak i 80-tych. Potem to zaniknęło.

Miałem płytę "Alicja w krainie czarów" z Magdaleną Zawadzką w roli tytułowej. Parę lat temu znalazłem zgranie tego na Youtube i sobie odświeżyłem wspomnienia.

Protoplasta "Kevina samego w domu"? Czechosłowacki serial oczywiście pamiętam.

Tak, w paśmie dobranockowym, tyle że było to półgodzinne i w studiu.

Był w latach 80. taki film animowany zatytułowany "Telewizor". Składał się z kilkunastu zabawnych czy ironicznych scenek związanych właśnie z telewizorem. Np. facet ma w domu obudowę telewizora, ale służy mu ona za barek - w środku jest alkohol. Ale pewnego razu po zamknięciu barku spod ekranu wysta...

A co powiecie o dużo późniejszych czasach? Renata Danel, Jolanta Arnal, Barbara Sikorska, Grażyna Alber, Wiesława Sós, Gayga, Monika Borys, Jolanta Jaszkowska, Halina Benedyk, Danuta Mizgalska, Anna B. Trochę było tych pań w latach 80-tych.

Gdy byłem mały, a nawet dużo większy, to byłem przekonany, że język (np. polski) dziedziczy się w genach. Wydawało mi się także, że w nocy nie powinno być prądu, skoro ludzie śpią. Kto w piosence zespołu Skaldowie słyszał "nauczmy się jedzenić"? Ale już wtedy coś mi nie pasowało. Jedzenić? Przecież ...

W latach 80-tych bardzo zazdrościłem tym regionom Polski, które miały Program 3 w stereo. U nas było mono aż do 1992 roku.

Moja studniówka to rok 1991, w wynajętej stołówce jednego z zakładów pracy. To były takie czasy przejściowe, jeżeli chodzi o zwyczaje studniówkowe. Po studniówce - dla części z nas afterek w mieszkaniu jednego z kolegów, już z alkoholem. Ale większość się rozjechała do domów. Stroje dziewczyn różne:...

Ja nie wagarowałem. Tak naprawdę, zdarzyło się to tylko raz, w trzeciej klasie liceum, gdy mieliśmy miesięczną praktykę w Państwowym Ośrodku Maszynowym. Był to rok 1990. Zadzwoniliśmy do kierownika z informacją, że w związku z pierwszym dniem wiosny, nie przyjdziemy. Włóczyliśmy się po miejskim rynk...

Trochę chyba bałem się też orła Sama z Muppetów. Może nie tyle się bałem, co mnie ta postać jakoś denerwowała. A w późniejszych latach to nawet śmieszyła.

Po kilku latach odświeżę. Kocham zwierzęta, zwłaszcza koty i konie. I o koniach właśnie parę słów. Bardzo przeżywam zawsze (i nie chcę oglądać więcej) dwie sceny: z filmu "Niekończąca się historia" gdy głównej bohaterki koń jest wciągany przez jakieś bagno (filmu nie widziałem, to scena zapamiętana ...