Powered by Spearhead Software Labs Joomla Facebook Like Button

ŚWIAT MŁODYCH

swiat mlodych logo

Co to jest. Pojawiało się w kioskach trzy razy w tygodniu, raz było z niebieskim paskiem, innym razem z zielonym a jeszcze indziej z czerwonym. Oczywiście chodzi o Świat Młodych, czasopismo które miało podtytuł "Harcerska gazeta nastolatków" i jak sama nazwa wskazuje skierowana była do młodzieży chociaż czytali ją wszyscy od maluchów do ... śmiem też twierdzić i dorosłych.

swiat mlodych kos

Czasopismo to tak naprawdę pojawiło się w 7 lutego 1949 roku (wtedy wyszedł pierwszy numer) i było połączeniem dwóch czasopism a mianowicie: tygodnika "Świata przygód" i dwutygodnika "Na tropie". Do 1954 roku Świat Młodych był tygodnikiem a od numeru 34 ukazywał się dwa razy w tygodniu.

Siedzibą redakcji ŚM była kamienica Bronisława Kryształa. Cała redakcja mieściła się na piątym piętrze dzieląc pomieszczenia z "Przeglądem Sportowym".

swiat mlodych gwiazdozbior

Do pewnego czasu czasopismo to było wydawane w kolorze czarno-białym, z niewielkimi elementami kolorowymi. Przełom nastąpił w 1974 roku, kiedy to dodano podtytuł "Harcerska gazeta nastolatków". Gazeta dostała kolor i możliwość pojawiania się w kiosku trzy razy w tygodniu. Każde wydanie tygodniowe miało logo w innym kolorze, które świadczyło co będzie m.in. stałym punktem wydania. Wydanie wtorkowe (niebieskie logo) poświęcone było nauce i technice a także modzie oraz aktorom filmowym, czwartek zaś (zielone logo) obejmowało tematy przyrodnicze i motoryzacyjne a z czasem pojawił się na przedostatniej, siódmej  stronie, kącik humorystyczny prowadzony przez Rzepa (redagowany przez Włodzimierza Lewińskiego), sobota (czerwone logo) zastrzeżona była dla tematów muzycznych a także wszelakich łamigłówek i krzyżówek premiowanych nagrodami.

swiat mlodych harcerstwo

Część artykułów była poświęcona harcerstwu (m.in. opisywano sprawności harcerskie, zloty, obozy a także chwyty gitarowe i teksty piosenek harcerskich). Redakcja była otwarta na problemy nastolatków i otworzyła specjalnie dla nich dział "Redakcyjna poczta" (taki niebieski pasek pojawiający się na drugiej lub trzeciej stronie). Młodzież pisała do redakcji o swoich problemach, spostrzeżeniach, czasem za pośrednictwem ŚM zwracała się do innych czytelników. Redaktorzy zaś umieszczali ich listy w gazecie, starając się odpowiadać na bardziej drażliwsze tematy.

swiat mlodych reportaz

Był też cykl fotoreportaży związany z różnymi działaniami zarówno szkolnymi jak i poza szkołą. Czasami pojawiały się migawki pojedyńczych zdjęć uchwyconych na podwórku, w szkole, na przerwie, podczas lekcji.

Czasopismo to miało też oprócz dużego formatu (format A3) inny mankament wynikający zapewne z formy drukowania w drukarni. Otóż było gazetą, której strony sąsiadujące ze sobą były sklejone górnym grzbietem i aby zagłębić się w lekturę trzeba było je rozciąć. Bardziej niecierpliwi robili to ręką, przy okazji drąc kawałek gazety, zapobiegliwsi używali do tego linijki bądź rozcinali w domu nożem lub nożyczkami.

swiat mlodych superman

Stan wojenny, który wybuchł w 1981 roku przyczynił się do tego iż ostani numer wyszedł we wtorek, 15 grudnia (wydrukowany z wyprzedzeniem więc dlatego spokojnie jeszcze wyszedł). Następny zaś wyszedł bodajże dwa miesiące później, bodajże w lutym 1982 roku. Co ciekawe, na ostatniej stronie, nie było przez pewien czas komiksu tylko "uśmiech numeru" (dowcipy) oraz żarty rysunkowe.

swiat mlodych kleks

Prawdziwą jednak bombą (poza fotosami aktorów i piosenkarzy czy zespołów) była oczywiście ostatnia, ósma strona gazety. Były to bowiem komiksy. Większość czytelników właśnie od ostatniej strony rozpoczynało czytanie tego czasopisma. Świat Młodych dla niektórych rysowników, a śmiem twierdzić że dla wszystkich etatowych rysowników stał się pewną przepustką do popularności. Czytelnicy pewnie jednym tchem wymienią takie nazwiska jak Henryk Jerzy Chmielewski, Szarlota Pawel, Janusz Christa, Tadeusz Baranowski, Grzegorz Rosiński, Jerzy Wróblewski, Tadeusz Raczkiewicz. Większość rysowników swoje pierwsze kroki stawiała rysując dla czasopisma, które narzucało im tempo pracy bowiem ukazywało się trzy razy w tygodniu i nie było przebacz, trzeba było oddawać to co się narysowało do druku i na bieżąco rysować kolejne plansze. W zasadzie można rzecz że Chmielewski (który przyjął pseudonim Papcio Chmiel) był z czasopismem praktycznie od jego początku i to on wymyślił w 1957 roku Tytusa Romka i A'tomka. Następnie pojawił się stworek (a dokładnie duch zamieszkujący butelkę atramentu) o imieniu Kleks, który wraz ze swoimi przyjaciółmi Jonką i Jonkiem przeżywa niesamowite przygody (czasami używając wyobraźni). Ich autorka - Eugenia Joanna Pawel-Kroll (znana jako Szarlota Pawel) stworzyła te przygody bohaterów pod wpływem sugestii Chmielewskiego, który ponoć zasugerował jej by w komiks wplątać dwójkę dzieci i "tajemnicze coś". Wtedy jest szansa iż komiks może się udać. Oprócz Kleksa, Szarlota lubiła pokazywać nasz ustrój ale w nieco krzywym zwierciadle. Wymyśliła Kubusia, kilkuletniego chłopca, który przeprowadza się do wielkiego osiedla i wraz z przyjaciółmi przeżywa rozterki dnia codziennego.

swiat mlodych baranowski

Także Tadeusz Baranowski, któremu nie wyszło rysowanie dla "Relaxu" (po trzech numerach zmienił się redaktor naczelny, który lubił mieszać się do pomysłów rysownika), również i dla magazynu "Alfa" nie udało się Panu Baranowskiemu zrealizować komiksu bo tam kilka mądrych głów próbowało zmienić pomysły Panu Tadeuszowi). Na szczęście nieodzowny Świat Młodych postawił jedyny warunek iż prace muszą być na czas i więcej go nie obchodziło. Janusz Christa, zadebiutował w Świecie Młodych Szkołą Latania. Powołał do życia nieodzownych wojów - Kajka i Kokosza, którzy na stale zagościli w tej gazecie (już wydawanej w kolorze). Wyjątek zrobił dla Relaxu, kiedy to jedna z przygód tych wojów pojawiła się w kilku numerach tego magazynu.

swiat mlodych binio bill

Większość komiksów drukowanych dla "Świata Młodych" po ich zakończeniu (zwykle taki komiks liczył przeciętnie 40 plansz) mogła liczyć na wznowienie go przez Młodzieżową Agencję Wydawniczą w formie albumu, który również cieszył się popularnością.

Większość czytelników, w tym także nie ukrywam i ja, na tych komiksach nauczyła się poprawnie czytać. Pamiętam, to że w moim przypadku nauka czytania nie sprawiała mi problemu już w wieku 5 lat. Wtedy to zacząłem studiować przygody Kleksa, który musiał stawić czoła ... kolonii mrówek (komiks "Wspomnienia z wakacji). Potem już regularnie zacząłem kupować to czasopismo i czytać je od ostatniej strony by potem zagłębiać się w pozostałe tematy.

swiat mlodych sos dla planety

Warto też wspomnieć iż prócz naszych rodzimych grafików w gazecie tej zaczęły się pojawiać komiksy zagraniczne. Chociażby jak m.in.: "SOS dla planety", "Dzielny Huzar Hary Janos", "Przygody lwa Ancymona". Większość rysunków było węgierskiego pochodzenia. W końcówce lat 80-tych niektóre serie komiksowe zaczęły się powtarzać.

swiat mlodych ostatni numer

Czytanie tej gazety porzuciłem w końcówce lat 80-tych i nie wiem jakie były jej dalsze losy. Wiem, że zmieniła ona format gdyż stała się wydaniem zeszytowym (rozmiar zeszytu) a jej ostatni numer wyszedł 7 sierpnia 1993 roku.