Zaczynał się tak:
Idzie burza, wielka burza
Całe niebo się zachmurza
póżniej jeszcze ze dwa wersy i:
Jaś z Małgosią* w domu sami
Mama poszła na zebranie
*zamiast ww. imion Babcia wstawiała imiona moje i brata, nie wiem, jakie były w oryginale
znowu luka w pamięci, i dalej:
Prędko wyjmij z szafy kapę
I wejdź z kapą pod kanapę
Wszystkie igły z igielniczki
Zakop w ziemię do doniczki
Więcej nie pamiętam
Szukam tekstu wierszyka o burzy
Moderatorzy: Robi, biały_delfin