temat: oczywiście POMOCY!!!!

Moderatorzy: Robi, biały_delfin

ODPOWIEDZ
sigunkorati
Posty: 1
Rejestracja: 2 wrz 2006, o 22:04
Lokalizacja: Łódź

temat: oczywiście POMOCY!!!!

Post autor: sigunkorati » 2 wrz 2006, o 22:33

Zaczynam ten temat, choć wydaje mi się nie możliwe znalezienie tego czego szukam. Ale co tam, warto spróbować ;)
1) Serial...może nie, mo.ze to były różne filmiki?? Na pewno na TVP, lata, nie wiem dokładnie ale gdzieś między 1982a 1985. Miałam wtedy 1-4 lata więc kompletnie nie pamiętam sensu tych filmów. Kojarzą mi się następujące obrazy: Jakaś szkoła/internat, dużo dzieci, dyrektor/cieć, ktoś dziwny w każdym razie ze szklanym okiem w paski (kręciło się wkółko), jakaś czarownica chiala zjeść dzieci?? Miała jakieś złote jajo, które jej pękło i wylał się z niego zielony glut, nie wiem czy to moja chora wyobraźnia ale wydaje mi się, że ta czarownica wymiotowała w jakimś lesie...i tyle z tego filmiku...leciał jakoś w południe. Produkcji jakiejś brytyjskiej albo australijskiej czy nowozelandzkiej...wiadomo ten styl jest bardzo charakterystyczny...

2) Możliwe, że to kolejny odcinek tego serialu...choć nie jestem pewna...pamiętam jedynie scenę z jakąś pielęgniarką, która robi zastrzyk jakiemuś pilotowi czy komuś takiemu, potem pamiętam obraz tego pilota, który wsiada do myśliwca...chyba... zamyka tą szybkę i go rozsadza i cała szyba jest we krwi... :shock: Do tej pory się zastanawiam, kto miał tak diaboliczny pomysł puszczenia takich filmów dzieciom w południe. ale jestem pewna, że to było dla dzieci...Produkcji chyba tak jak w/w może USA...

3) Bajka, jakaś rosyjska albo jakaś inna wschodnia (chyba), fabularna. O jakiejś księżniczce, której zaczął rosnąć nos. Był coraz dłuższy i chodził po świecie :lol: Nie pamiętam finału...pamiętam tylko urywek, w którym ktoś temu nosowi (który wygląda jak wąż...tylko taki parukilometrowy) daje sól czy pieprz, przez co ten zaczyna kichać...Rocznik chyba podobnie jak w/w jakiś początek '80

4) Horror...to było puszczane w nocy, albo wieczorem (powinnam była już spać...i może lepiej by było...bo później miałam niezłą jazdę...) :lol: Pamiętam, że chyba chodziło o jakiegoś chłopca, który rysował różne rzeczy. Kiedyś narysował jakiegoś ptaka czy coś ...stwora jakiegoś (czarnobiały, pierzasty, taki rosochaty :lol: ) zostawił ten obrazek na biurku i to wylazło z kartki. Później była już rzeźnia. Pamiętam scenę jak to coś zadziobało czy coś w tym stylu jakąś osobę w łazience/ubikacji szkolnej?? Po tym filmie wszystkie rysunki chowałam pod szafkę i miałam niezłe koszmary brrrr. Film chyba USA (tylko oni mogą wymyślić taki szit :lol: ) Rok ...hmmm. Też pewnie początek '80

Uffff...a się napisałam....Za wszelkie informacje, z góry WIELKIE DZIĘKI bo męczy mnie to niezmiernie.

ODPOWIEDZ