Baśń o smoku
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Baśń o smoku
Pamiętacie może taką baśń, bodaj czeską, ale nie dam sobie ręki uciąć, o smoku trzygłowym, któremu oddano królewnę na pożarcie (już nie pamiętam też, dlaczego), a którą uratował jakiś młodzian. Pamiętam jeszcze, że po zabiciu smoka padł odurzony jego wywiewami, a kilki dworzan, którzy to obserwowali zabrało królewnę, zabroniło jej mówić prawedę, a jeden z nich twierdził, że to on zabił smoka. Kurcze, widziałm to daaaawno w telewizji, a jakoś niedawno nagle sobie przypomniałem i nie potrafię skojarzyć, jaki to był film. Leciał chyba z 25 lat temu