Kiedy staliśmy w kolejce po hamburgera i colę w MacDonaldzie w Las Vegas (!!!), ja postanowiłam pójść do toalety. Naciskam na klamkę, a tu zamknięte. Musiałam prosić o kluczyk.biały_delfin pisze:już dawno się przyzwyczaiłem, ze WC z powrotem są płatne (nawet w mniejszych supermarketach). za kluczyk do szafki tereba zostawić 5 zł, w makdonaldzie trzeba zapłacić za żeton do kibla, teraz każą płacić za zrywki. za chwile każą płacić za rozdawnae długopisy. cofamy się w rozwoju gospodarczym ?
a jak to się dawniej zazdrościło, ze na zachodzie to jest wszytko bezpłatne i kupowało w komisach reklamówki - kalkulator + długopis
O wszytkim i o niczym - tematy nie związane z forum
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
W Berlinie kible w centrach handlowych są płatne.
Co zaś do ekologii, to nawet jeśli płatne torby są nieekologiczne, mniej ich ludzie kupują, niżby brali, gdyby były za darmo. Oczywiście też czasem zapominam i muszę kupić, ale na codzienne powszednie zakupy na ogół chodzę z "green bagiem"
Co zaś do ekologii, to nawet jeśli płatne torby są nieekologiczne, mniej ich ludzie kupują, niżby brali, gdyby były za darmo. Oczywiście też czasem zapominam i muszę kupić, ale na codzienne powszednie zakupy na ogół chodzę z "green bagiem"
"Zmarszczył brwi w zamyśleniu, wybierając śrubę ocynkowaną".
Ostatnio, jak byłam, nie dość że płatne, musiałam stać w kilometrowej kolejce - jak zwykle kolejka do damskiej trzy razy dłuższa niż do męskiej - nie wiem, czemu tak jest zawsze, a przecież podobno faceci mają mniej wytrzymałe pęcherze , raz tylko spotkałam się z odwrotną sytuacją: w damskiej były pustki, a u facetów tłum, ale to było na koncercie metalowym , a wracając do berlińskiego WC - na dodatek włączył się jakiś alarm i piskliwe tony wyły w takich częstotliwościach, że rozsadzało głowę - mniej odporni rezygnowali, no i jeszcze pani w fartuchu a la babcia klozetowa rodem z PRL-u (a raczej NRD-owa) sterowała ruchem, czyli patrzyła, ile kabin się zwalnia i wołała z korytarza tyle osób. Poza tym wcisnęła mnie do kabiny z zepsutym zamkiem, która się nie zamykała, tylko przymykała i na moje obiekcje stwierdziła, że mam się nie obawiać, bo ona nikogo tam nie skieruje - zresztą osobiście każdego kierowała do wskazanej kabiny i nikt nie protestował. Nie wiem, czy tak wyglądał reżim w NRD, ale najchętniej bym stamtąd uciekła, gdyby nie to, że jednak musiałam pozostać .mutant pisze:W Berlinie kible w centrach handlowych są płatne.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
A propo ciekawych publicznych toalet, to u mnie we Wro jest w jednej dyskotece taka toaleta, że siedząc w damskiej kabinie ma się wgląd na całą toaletę damską (oprócz kabiny obok). Człowiek ma wtedy wrażenie, że wszyscy go wkoło widzą, ale to tylko wrażenie
Acha i jeszcze jedna jest taka, że kabina jest cała czarna i klozet metalowy (bez deski) jest podświetlony od spodu...ciekawe designersko.
W ogóle zastanawia mnie dlaczego w większości toaletach miejskich montuje się deski klozetowe. Mnie to strasznie wkurza i zawsze podnoszę..stopą..
Acha i jeszcze jedna jest taka, że kabina jest cała czarna i klozet metalowy (bez deski) jest podświetlony od spodu...ciekawe designersko.
W ogóle zastanawia mnie dlaczego w większości toaletach miejskich montuje się deski klozetowe. Mnie to strasznie wkurza i zawsze podnoszę..stopą..
Ciekawa jestem tej toalety Natuś! Ten podświetlony też.Natuś-77 pisze:A propo ciekawych publicznych toalet, to u mnie we Wro jest w jednej dyskotece taka toaleta, że siedząc w damskiej kabinie ma się wgląd na całą toaletę damską (oprócz kabiny obok). Człowiek ma wtedy wrażenie, że wszyscy go wkoło widzą, ale to tylko wrażenie
Acha i jeszcze jedna jest taka, że kabina jest cała czarna i klozet metalowy (bez deski) jest podświetlony od spodu...ciekawe designersko.
W ogóle zastanawia mnie dlaczego w większości toaletach miejskich montuje się deski klozetowe. Mnie to strasznie wkurza i zawsze podnoszę..stopą..
Ja też... stopą.
Kiedyś w Walii weszłam do kabiny, a tam w ścianie było akwarium z rybkami. Biedne... A ja po raz pierwszy miałam towarzystwo w takiej chwili.
U mnie w Białym w jedym lokalu jest kabina z lustrem naprzeciwko sedesu.
- biały_delfin
- Administrator
- Posty: 1949
- Rejestracja: 12 lis 2006, o 22:45
Przynajmniej masz pewność że trafiszNatuś-77 pisze:Acha i jeszcze jedna jest taka, że kabina jest cała czarna i klozet metalowy (bez deski) jest podświetlony od spodu...ciekawe designersko.
no to miałaś z kim pogadać i podebatować przy dłuższym posiedzeniuKiedyś w Walii weszłam do kabiny, a tam w ścianie było akwarium z rybkami. Biedne... A ja po raz pierwszy miałam towarzystwo w takiej chwili.
Fajnie ze to umieściłeś. Niestety, profesor od dłuższego czasu był bardzo chory.Eryk75 pisze:Ciekawy artykuł... polecam "Napiszmy historię Polski od nowa":
http://www.rp.pl/artykul/2,283042_Napis ... sc_1_.html
http://www.rp.pl/artykul/107684,283043_ ... c_2__.html
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej